Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 50
Pokaż wszystkie komentarzeJa rowerem jeżdżę i tak mi kolega ostatnio powiedział, że denerwuje go to że musi na każdych światłach ten sam rower wyprzedzać i chętnie by rozjechał takiego rowerzystę specjalnie z zawiści i często im drogę zajeżdża albo wyprzedza na żyletkę. Jak mu powiedziałem ze kiedyś też rowerem będzie jeździł to chyba nie chciałby aby ktoś postąpił jak on, w odpowiedzi usłyszałem ze on na rower nie wsiądzie. Podobnie odpowiedział gdy jako przykład podałem motocykl - tak są tacy ludzie. Z zawiści że ich wyprzedzasz, ta chora ambicja nie pozwala im siedzieć spokojnie, wewnątrz się gotują. Zwłaszcza jak puszkę wyprzedzę na rowerze, albo jadę równo z nią. dziś jechałem odcinek 3km z prędkością 40km/h za puszką w której siedział pasażer i cały czas pokazywał mi środkowy palec ze złości, że sam szybciej nie pojedzie bo go z przodu blokują i sam też nie wytrzymałem, przydusiłem do 60km/h i poleciałem lewą stroną gdyż remont drogi mi na to pozwolił, niestety nie mogłem przy tej prędkości przyjrzeć się jego minie. P.S też jeżdżę samochodem , żeby nie było.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza